piątek, 16 września 2011

Sezon konkursowy 2011...

Nadrabiamy zaległości w newsach... (fotki niebawem)


  Obecny sezon obfitował w przyzwoite wyniki "naszych" psów... a jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa ;)

  Zaczęliśmy "na własnym podwórku" 08.05.2011 w Borowym Lesie, na III Regionalnym Konkursie Tropowców. Wystartowaliśmy z Maddoxem, IDA niestety nie była jeszcze gotowa, a młodziutka RYSA przyzwyczajała się do atmosfery imprez kynologicznych: dużej ilości ludzi, psów, dźwięków sygnałówek i strzałów...


RYSA i Sonia



RYSA z Łabędziej 33 FCI


  Marzyło mi się potwierdzenie umiejętności oszczekiwacza, która Mad popisuje się na polowaniach... Niestety nie wyszło... Może gdyby odległość od drugiego łoża do zwierzyny była ciut większa...?
  Dyplom I stopnia, 90/100 pkt. (strata za względu na nie wykonane oszczekiwanie) i trzecie miejsce, grzechem byłoby narzekać...


Wymęczeni - pies pracą, a przewodnik? :P


  Podkreślić należy fakt niesamowitej atmosfery konkursu, głównie za sprawa "starego znajomego" - "Łoszaka" (właściciela zwycięzkiej jamniczki) i jego ekipy, która przyjechała odpowiednio zaopatrzonym kombi ;) ...no i dwa Springery na podium, oba po 90 pkt. (oba nie szczekały) - mimo wszystko gratulacje dla Daniela i Marsa...


  22.05.2011, Rydzyny, Międzynarodowy Konkurs Tropowców. Debiut labradorki IDYLLI Cotoneaster na tropowcach (ma dyplom II stopnia z Międzynarodowych Retrieverów z zeszłego roku) i kolejna próba zaliczenia oszczekiwania z Maddoxem, niestety konkurencja "starej farby" się nie odbyła, startowaliśmy na standardowej ścieżce...
  Plan wykonany w 50%. W trudnych warunkach, IDA dyplom I stopnia, 90/100 pkt. (jedno zejście z tropu), drugie miejsce... Mad nie zaszczekał, 90 pkt i miejsce trzecie... Miło "złapać" dwa miejsca na pudle :D
  O trudności konkursu niech swiadczy fakt, że tylko dwa psy wykonały bezbłędnie pracę na ścieżce... dwa Springery z hodowli Three Ponds Valley FCI (zwycięzki Trop Krzysia i nasz Maddox), oba pierwotnie zgłoszone do "starej farby"... Szkolenie na tropie po dwóch nocach procentuje, kiedy warunki pracy się pogarszają...
  Zdjęć niestety brak, bo burza popsuła ceremonię podsumowania konkursu...
  Z Rydzyn wracamy z Łukaszem, właścicielem IDY, w super nastrojach :)

  02.07.2011, "Konkurs na wodzie", Łajs, tropowce.
  "Do trzech razy sztuka" z Maddoxem i pierwsze kroki RYSY... i znów 50% sukcesu... Dla debiutantek na tego typu konkursie: Ani i 10-cio miesięcznej RYSY warunki atmosferyczne i terenowe okazały się zbyt trudne (pies wycofany)...
  ... a Maddox... mimo padającego CIĄGLE od środy deszczu, poszedł jak po sznurku i puszczony luzem od drugiego łoża OSZCZEKAŁ!!! dzika... dyplom stopnia I, 110/120pkt, PIERWSZE MIEJSCE!!! Stracił po punkciku na odłożeniu i oszczekiwaniu. No i jeszcze taki "drobiażdżek" - startowaliśmy na "starej farbie", układanej w deszczu, na którą lało przez blisko dwie doby ;)


fot. E. Michalska


  Z Łajsu wróciłem wyższy o 3cm, chyba urosłem podlany letnim deszczem :D

c.d.n
Piotr Kukier

1 komentarz:

  1. Moja znajoma zajmuje się tresowaniem psów. Dziewczyna robi cuda naprawdę :) Zapraszam na mój Lifestyle

    OdpowiedzUsuń